W sobotnim ostatnim biegu cyklu na starcie nad Jeziorem Długim stanęło aż 341 zawodników. Przed zawodami w klasyfikacji generalnej prowadzili ex aequo Konrad Nosarzewski ze Stupska i olsztynianin Paweł Pszczółkowski, jednak pasjonującą walkę na ostatnich metrach finiszu 5-kilometrowego biegu ten drugi stoczył z Arturem Olejarzem z Zielonej Góry. Ostatecznie Olejarz z czasem 16.27 wyprzedził olsztynianina o jedną sekundę (!), wygrywając bieg i klasyfikację generalną (podobnie jak przed rokiem Pszczółkowski zajął w niej drugie miejsce po Olejarzu, tym razem trzeci był Nosarzewski). — Zabrakło sekundy, ale cieszę się, że forma idzie w górę i szykuję się na dziesięć kiometrów na warszawskim Orlenie. — komentował Paweł. — Chcę złamać 32 minuty.
Zwycięzca komplementował imprezę. — Lubię tu biegać, bo jest to miejsce z ogromnym potencjałem biegowym.Wśród pań najlepsza była olsztynianka Aleksandra Lisowska (19:01), która triumfowała również w generalce.

W stawce nie zabrakło zawodników Grupy DBK, którzy z kilometrami mierzyli się nie tylko dla siebie. „Grupa DBK w biegu” to zainicjowana przez pracowników z całej Polski akcja, w wyniku której każdy przebiegnięty przez nich kilometr przekładał się na finansowe wsparcie Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Ostatecznie Ireneusz Sobieski (ukończył bieg z dobrym czasem 24 min.), prezes Grupy DBK, przekazał Iwonie Żochowskiej-Jabłońskiej, dyrektor zarządzającej Fundacji, czek na 15 tys. zł. — Cieszę się, że nikogo z pracowników nie trzeba było namawiać do startów. To ich własna inicjatywa, która wpisuje się w politykę firmy — powiedział prezes Sobieski.
Iwona Żochowska-Jabłońska nie kryła wdzięczności. — 15 tysięcy to dla nas wspaniała suma. Tym bardziej że kibicowaliśmy Grupie DBK na trasie i widzieliśmy jej zaangażowanie.
ŁW

Olsztyn city Trail – ostatni bieg