Adam Gaszyk do Holandii pojechał z bratem i rodzicami. I chociaż do tej pory brał udział w wielu różnych rozgrywkach, ta była najpoważniejszą, bo to w końcu Puchar Świata w Szermierce na Wózkach. Zawody rozgrywane były we florecie i szpadzie. Piętnastolatek z Olsztyna poradził sobie doskonale. Był zresztą jedynym reprezentantem Polski.

— Popłakałem się z dumy — mówi bez ogródek Janusz Gaszyk, tata Adama. — Nasz syn walczył równo, zdobywał punkty. Błyskawicznie uczył się od przeciwników i dwa razy nie popełniał tych samych błędów.
Adam trzy walki stoczył z Chińczykami, którzy słyną ze świetnego wyszkolenia i doskonałych umiejętności. Jedną z nich nawet wygrał. Ostateczną rywalizację przegrał zaledwie jednym punktem.

Gaszyk walczył w dwóch grupach wiekowych: do 17 i do 23 lat.
W tej pierwszej, we florecie, był o krok od brązowego medalu. Przegrał jednak 14:15 z reprezentantem Chin Seanem Glassem. Długo nie było wiadomo, kto wygra, bo obaj zawodnicy szli łeb łeb, punkt za punkt. Ostatecznie olsztynianin musiał uznać wyższość swojego rywala. W grupie do 23 lat zajął siódme miejsce. Z kolei w szpadzie do 17 lat wywalczył szóste miejsce, a do 23 lat — siódme.
— Bardzo się stresowałem. Walczyłem ze starszymi zawodnikami, którzy mają dużo większe doświadczenie ode mnie — przyznaje szermierz. — Nie wiedziałem, czy sobie poradzę. Musiałem włożyć naprawdę dużo wysiłku, żeby osiągnąć to, co osiągnąłem.

Adam trenuje od czterech lat. Tak dobre wyniki zdobyte w renomowanych zawodach plasują go w czołówce światowej.
— Adaś jest już w kadrze narodowej, a to samo w sobie jest duże osiągnięcie. Tak wysokie miejsca w zawodach na takim szczeblu, gdzie rywalizacja jest rzeczywiście ogromna, to już poważna sprawa — dodaje Wioletta Gaszyk, mama zawodnika. — Adam udowodnił, że ma szansę nie tylko na sukcesy w Polsce, ale także za granicą.
Jesienią ubiegłego roku Adam Gaszyk startował w Warszawie w 23. mistrzostwach Polski seniorów w szermierce na wózkach.
 Wrócił ze stolicy z dwoma brązowymi medalami, walcząc we florecie mix i szpadzie mix. W szabli w kategorii open był 9.


 W lutym tego roku brał udział w Pucharze Świata w Eger na Węgrzech, gdzie zajął 20. miejsce.

Na co dzień zawodnik jest uczniem Gimnazjum nr 9 z oddziałami integracyjnymi w Olsztynie. Jest również podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” .Urodził się z przepukliną oponowo rdzeniową okolicy lędźwiowej, niedowładem nóg, dysplazją bioder, pęcherzem neurogennym, wodogłowiem i stopami końsko-szpotawymi. Już w pierwszej dobie życia przeszedł kilka operacji, między innymi przepukliny, a następnie stóp. I od najwcześniejszych dni życia regularnie ćwiczy. Między innymi to pozwala mu na sukcesy i wprowadzanie w życie planów, na które nie miałby szans bez rehabilitacji.

W Holandii nie było czasu na zwiedzanie. Rozgrywki odbywały się od rana do późnego wieczora. Po powrocie koleżanki i koledzy w szkole gratulowali Adamowi sukcesów. Teraz 15-latek przygotowuje się do mistrzostw świata w Warszawie.

Małgorzata Kundzicz