Retinopatia wcześniaków to schorzenie polegające na zaburzeniu prawidłowego rozwoju naczyń siatkówki. — Wykonujemy około kilkudziesięciu laseroterapii w ciągu roku. Bywa, że i 50 rocznie — mówi Maria Szwajkowska, lekarka z Oddziału Okulistycznego szpitala dziecięcego w Olsztynie. — Wcześniakom podaje się przez zabiegiem znieczulenie ogólne.
Zabieg laseroterapii miał Oskar Osak, wcześniak urodzony 24 lipca. — Synek przyszedł na świat w 28 tygodniu ciąży — opowiada Kamila Osak, mama chłopca. — Ważył zaledwie 900 gramów. Jak miał 4 tygodnie, dowiedzieliśmy się, że ma retinopatię. Wcześniej nie wiedziałam o takim schorzeniu. Zaczęłam czytać o tym w internecie. Całe szczęście u synka szybko się zagoiło po jednym zabiegu.

Leczenie farmakologiczne zarezerwowane jest dla najmniejszych i najbardziej zagrożonych retinopatią pacjentów. Dla takich wcześniaków stanowi korzystniejszą formę leczenia. Niestety na razie wiąże się ono z transportem noworodka do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. — Niektóre dzieci były w tak złym stanie, że podróż stanowiła zagrożenie dla ich życia — nie kryje Maria Szwajkowska.

Jest szansa, że retinopatia małych pacjentów będzie leczona w bardziej komfortowych warunkach. Można podać im lek na miejscu. Bez konieczności transportowania.
Niestety nie jest on refundowany. — Koszt dawki jednego leku waha się między 2,5 a 3,5 tys. zł — mówi lekarka.
Dlaczego podanie leku jest tak korzystne? — Po pierwsze nie wymaga ono znieczulenia ogólnego. Dziecko nie musi też leżeć na OIOMIE. Wystarczy tylko znieczulenie miejscowe, czyli krople — wyjaśnia Maria Szwajkowska. — Leczenie polega na podaniu do wnętrza gałki ocznej jednego lub obu oczu leku hamującego nieprawidłowe naczynia krwionośne — odpowiada.

Szpital dziecięcy zwrócił się z prośbą o pomoc do Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Na odpowiedź nie musiał długo czekać.
— Jeśli podanie leku może pomóc tym małym pacjentom, chętnie wesprzemy leczenie — mówi Iwona Żochowska-Jabłońska, szefowa Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.

Fundacja „Przyszłość dla Dzieci” założona przez wydawcę „Gazety Olsztyńskiej” istnieje już 15 lat. Pod swoimi skrzydłami ma 315 podopiecznych z Warmii i Mazur.
Więcej o fundacji na stronie przyszloscdladzieci.org.